Przedstawiam nową odsłonę mojego artykułu sprzed 18 lat o impedancji wejściowej linii długiej. Temat zjawisk zachodzących w fiderze nigdy się nie starzeje. W obecnej wersji artykułu uwzględniłem fazę, odnowiłem rysunek i wykresy, dodałem wykresy 3D i animację, przeformatowałem wzory i przeredagowałem cały tekst. Zapraszam do lektury :-)
Omówimy zjawiska zachodzące w fiderze mogące zainteresować krótkofalowca - praktyka. Nie będziemy więc analizować napięć i prądów wzdłuż linii długiej, ale skupimy się na jej impedancji wejściowej. Ma to bezpośredni wpływ na pracę nadajnika.
Przeanalizujemy impedancję wejściową Zwe linii długiej o impedancji falowej Z0 w zależności od impedancji końcowej Zk (obciążenia np. anteny) oraz długości linii x (rys. 1).
Rys. 1. Schemat zasilania impedancji końcowej Zk np. anteny, przez linię o długości x i impedancji falowej Z0 [1]. Rysunek przedstawia kabel koncentryczny mający np. Z0 = 50 lub 75 Ω, ale zawarte w niniejszym artykule informacje nie zależą od fizycznej realizacji linii długiej. Może to być też np. symetryczna linia drabinkowa z Z0 = 600 Ω, czy płaski kabel telewizyjny o Z0 = 300 Ω.
Rysunek 1 można interpretować dwojako:
- Oznaczenie x to długość fidera. Dobierając x np. skracając kabel, w pewnych warunkach możemy zmieniać Zwe całego schematu z rys. 1. Podejście to umożliwi nam poznanie wpływu długości fidera na impedancję widzianą przez nadajnik.
- Oznaczenie x to punkt fidera o nieistotnej dla nas długości większej od x. Takie podejście pozwoli przeanalizować stosunek napięcia do prądu w dowolnym punkcie x linii długiej. Dzięki temu poznamy interesujące właściwości fali stojącej, występujące również w promiennikach anten, ale też szerzej np. w akustyce.
Wyrażenie określające impedancję wejściową Zwe układu z rysunku 1 przedstawia się następująco [1]:
gdzie x jest odległością w metrach badanych zacisków wejściowych od końca linii, a
impedancją falową Z0 linii oraz jej stałą propagacji γ (małe gamma). Nie będziemy się dalej zajmować stałą propagacji.
Jak widać, linię długą można przedstawić przy pomocy czterech parametrów rozłożonych:
R [Ω/m] - rezystancja jednostkowa razem obu przewodów linii np. środkowej żyły i ekranu kabla koncentrycznego,
G [S/m] (simens/metr) - konduktancja jednostkowa pomiędzy oboma przewodami linii (upływność izolacji) np. między środkową żyłą, a ekranem,
L [H/m] - indukcyjność jednostkowa razem obu przewodów linii np. środkowej żyły i ekranu,
C [F/m] - pojemność jednostkowa między oboma przewodami linii np. między środkową żyłą, a ekranem.
W praktyce łatwo można wykonać pomiar L i C zwykłym multimetrem (niska f pomiaru) podłączonym na wejście linii: przy pomiarze L linię na końcu zwieramy, natomiast przy pomiarze C rozwieramy. Następnie oba wyniki dzielimy przez długość tak zmierzonego odcinka linii x w metrach.
Zapoznajmy się jeszcze z wzorami na współczynnik odbicia Γ (duże gamma) i współczynnik fali stojącej SWR:
Na rysunkach 1a i 1b możemy "zobaczyć" wzory (3). Wynika z nich między innymi, że każda odchyłka Xk od zerowej wartości jest z punktu widzenia SWR nie do "odratowania" tzn. nie można już jej zniwelować doborem Rk.
Rys. 1a. Współczynnik fali stojącej SWR według wzorów (3) dla linii długiej o Z0 = 50 Ω obciążonej impedancją Zk = Rk + jXk. Wykres kształtem przypomina igłę gramofonową spoczywającą na płycie (płaszczyźnie SWR = 1) w punkcie Zk = 50 + j0 Ω.
Rys. 1b. Widok z góry wykresu z rysunku 1a. Nie należy mylić tego wykresu z wykresem Smitha mimo iż między nimi istnieje ścisły związek.
Spokojnie, nie będziemy dowodzić i jakoś specjalnie analizować powyższych wzorów, z pomocą przyjdą nam opierające się na wzorze (1) wykresy. Jednak nie będą to dedykowane do tego celu wykresy Smitha, ale pozostaniemy przy prostokątnym układzie współrzędnych, naturalniejszym dla obserwacji najprostszych zależności.
A zatem jak ma się wzór (1) do praktyki krótkofalarskiej?
Przede wszystkim zauważmy, że przy Zk = Z0 np. dopasowaniu anteny do fidera, wyrażenie (1) przekształca się do postaci
Wówczas impedancja wejściowa Zwe(x) układu z rys. 1 nie zależy od długości x fidera, czy jego tłumienia i jest równa Z0. Ponadto zgodnie z (3) zachodzi: Γ = 0 i SWR = 1, czyli w fiderze nie występuje fala stojąca.
Jeśli Twoja antena spełnia Zk = Z0, omawiane dalej tematy mogą nie być dla Ciebie interesujące :-( Obawiam się jednak, że w sensownym zakresie częstotliwości mało która instalacja antenowa to spełnia, więc zachęcam do kontynuacji niniejszej lektury :-)
Na wstępie krótka przypominajka liczb zespolonych.
Liczby zespolone
Liczbę zespoloną z = a + jb reprezentuje para liczb: część rzeczywista a i część urojona jb. Symbol j (w matematyce stosuje się oznaczenie i) to jednostka urojona, która ma taką własność, że j2 = -1, co jest niemożliwe do realizacji na liczbach rzeczywistych, gdyż kwadrat każdej liczby rzeczywistej jest nieujemny.
W przypadku omawianej w niniejszym artykule impedancji Z, reprezentowana jest ona przez zapis Z = R + jX czyli parę: rezystancję R i reaktancję X. Liczbę zespoloną, w tym również impedancję, można też wyrazić inną parą: modułem |Z| i argumentem (fazą) Φ, gdzie
Każde z tych podejść (par) jednoznacznie identyfikuje liczbę zespoloną np. impedancję.
W elektrotechnice potocznie mówi się, że impedancja Z ma charakter rzeczywisty lub czysto rezystancyjny, gdy X = 0 Ω, cechę taką posiada rezystor, którego impedancja Z = R. Podobnie mówi się, że impedancja Z ma charakter urojony lub czysto reaktancyjny, gdy R = 0 Ω i X ≠ 0 Ω - wówczas jeśli X > 0 Ω, to reaktancja ta jest indukcyjna (Z = jXL), a gdy X < 0 Ω, reaktancja jest pojemnościowa (Z = jXC).
W przypadku admitancji Y = 1/Z = G + jB, gdzie B jest susceptancją pojemnościową lub indukcyjną. Dla danego elementu obwodu jest G = 1/R i B = 1/X, a znak B jest przeciwny do znaku X.
Przykładowo, weźmy wzory (2). Występuje w nich impedancja Z = R + jωL, gdzie reaktancja indukcyjna XL = ωL. Jest tam też admitancja Y = G + jωC, gdzie susceptancja pojemnościowa BC = jωC.
Reprezentatywnym przykładem jest szeregowy obwód rezonansowy RLC, którego impedancja Z = R + XL + XC = R + jωL - j/(ωC). Podobną naturę ma impedancja wejściowa anteny dipol symetryczny. W rezonansie takiego obwodu zachodzi XL + XC = 0 (kompensacja obu reaktancji) i wówczas Z = R. Oznacza to, że dla częstotliwości rezonansowej (pulsacji ω) na swych zaciskach reprezentuje on czystą rezystancję R (zachowuje się jak zwykły rezystor).
Powróćmy do tematu linii długiej.
Linia bezstratna
W dalszych rozważaniach załóżmy częstotliwość sygnału 30 MHz. Została ona dobrana dość wysoko jak na pasmo KF, ale dzięki temu urealnimy omówioną dalej tłumienność kabla. Teraz przyjmijmy fider o parametrach:
L = 250 nH/m, C = 100 pF/m, R = 0 Ω/m i G = 0 S/m
Mamy więc kabel bezstratny (R = 0 i G = 0) o typowych wartościach L i C oraz impedancji falowej Z0 = R0 + jX0 = R0 = 50 Ω, a więc o charakterze czysto rezystancyjnym (rzeczywistym) tzn. jego reaktancja falowa X0 = 0 (składowa urojona). Charakter ten wynika ze skrócenia się jednostki urojonej j we wzorze (2) na Z0 mające miejsce przy zerowych R i G. W całym artykule przyjmujemy Z0 = R0, a teoretyczne odstępstwa od tego założenia omówimy dalej.
Po obciążeniu takiej linii długiej impedancją Zk = Rk + jXk = Rk, czyli również o charakterze czysto rezystancyjnym (Xk = 0), równą jej impedancji falowej tzn. Zk = Z0 = 50 + j0 Ω = 50 Ω, mamy dopasowanie obciążenia do linii długiej otrzymując przebieg Zwe(x) pokazany na rys. 2.
Rys. 2. Impedancja wejściowa Zwe(x) linii bezstratnej przy Zk = Z0 dającej SWR = 1. Następujące wykresy się pokrywają: |Zwe| = Rwe = 50 Ω (czarny i niebieski) oraz Φwe = 0° i Xwe = 0 Ω (zielony i czerwony).
Zgodnie z wcześniejszym spostrzeżeniem (4) otrzymaliśmy impedancję wejściową Zwe(x) = Z0 niezależnie od długości x przewodu. Jest to sytuacja identyczna z tą, gdybyśmy podłączyli Zk bezpośrednio na wyjście nadajnika (bez udziału fidera), nawet przy zmianach częstotliwości.
Naruszmy teraz warunek dopasowania Zk = Z0, niech będzie Zk = 100 Ω, czyli Zk jest 2 razy większa od Z0 (rys. 3).
Rys. 3. Impedancja wejściowa Zwe(x) linii bezstratnej przy rezystancyjnym obciążeniu Zk = 100 Ω > Z0 dającym SWR = 2.
No i tu zaczynają się "schody" (czytaj: możliwość zaobserwowania wiele ciekawych zjawisk :-)
Najpierw rozpatrzmy interpretację opierającą się na zmiennej długości x fidera.
Przy zerowej długości (x = 0, brak fidera) otrzymujemy łatwą do przewidzenia wartość Zwe(0) = Zk = 100 Ω, co oczywiście daje Φwe(0) = 0°. Przy zwiększaniu x zmniejsza się moduł impedancji |Zwe(x)| zbliżając się przy x = 0.83 m do |Z0| = 50 Ω, choć wówczas faza nie jest już zerowa i wynosi Φwe(0.83) = -37°. Przy dalszym zwiększaniu długości kabla x dochodzimy do |Zwe(λ/4)| = 25 Ω, gdzie λ jest długością fali w naszej linii długiej, znowu z zerową fazą itd. w dalszym etapie otrzymując oscylacyjne zmiany |Zwe(x)| co pół długości fali λ. Na podstawie tych wykresów możemy wyznaczyć λ ≈ 6.7 m oraz współczynnik skrócenia 0.67 (długość fali w próżni przy 30 MHz wynosi około 10 metrów).
Zasadniczym spostrzeżeniem są granice zmian przebiegu |Zwe(x)| - wg. rysunku 3 są to wspomniane wartości Zwe min = Rwe min = 25 Ω i Zwe max = Rwe max = 100 Ω. A więc w tym przypadku zachodzi
Na rys. 3 współczynnik fali stojącej SWR jest niezależny od długości x fidera (wykresy na lewo od x nie ulegają zmianie) i wynosi SWR = 2. Wynika to też ze wzorów (3) na Γ i SWR, które dla linii bezstratnej nie zależą od x, a jedynie od Z0 i Zk. Okazuje się, że po podstawieniu w nich Zk = Zwe(x), wyliczony z tych wzorów SWR wciąż będzie niezależny od x. Na wykresie Smitha jest to tzw. okrąg stałego |Γ|. Oznacza to, że zasadniczo miernik fali stojącej (reflektometr) powinien wskazywać poprawny SWR niezależnie od miejsca jego załączenia np. przy antenie lub przy nadajniku. W praktyce jednak wskazania reflektometru mogą nieco zależeć od x w wyniku istnienia składowej współbieżnej fali fidera np. w asymetrycznej antenie FD4.
Zatrzymajmy się na chwilę na praktycznych dla krótkofalowca aspektach fali stojącej.
Zasadniczo istnienie fali stojącej w fiderze nie musi być zjawiskiem negatywnym. Niektóre anteny np. G5RV i Doublet, projektowo mają taką falę stojącą w części lub w całym fiderze w celu dopasowania do anteny. Do niekorzystnych skutków istnienia fali stojącej w fiderze można zaliczyć nieco większe straty w linii (głównie na wyższych częstotliwościach), które zmniejsza się stosowaniem możliwie bezstratnych fiderów np. kabli koncentrycznych o dużej średnicy, symetrycznych drabinek. Ponadto fala stojąca może być powodem promieniowania elektromagnetycznego fidera, które może objawiać się jako zakłócenia TVI. Tutaj linie symetryczne dobrze tłumią takie promieniowanie.
Załóżmy sytuację istnienia fali stojącej w fiderze tzn. SWR > 1. Objawia się to zmianami Zwe(x) wraz ze zmianą x. Jeśli dla ustalonego x dopasujemy Zwe(x) do optymalnej rezystancji obciążenia nadajnika Rnad za pomocą idealnej skrzynki antenowej, cała rzeczywista moc wyjściowa nadajnika np. 100 W, zostanie przekazana do fidera. Jeśli fider będzie bezstratny (można tak przyjąć na niższych pasmach KF), cała ta moc zostanie wypromieniowana w eter, choć niestety w części może odbyć się to przez fider jak np. w przypadku anteny FD4. Jeśli jednak fider nie będzie promieniował (symetryczna drabinka w antenie Doublet), cała moc nadajnika przejdzie do Rk mimo iż może być Xk ≠ 0. Wynika to z prawa zachowania energii zrealizowanego dopasowaniem przez fider. Wówczas dla idealnej anteny moc wypromieniowana będzie równa całe 100 W.
Powracając do rys. 3 zauważmy, że Zwe(x) ma charakter czysto rezystancyjny jedynie przy długości fidera równej wielokrotności λ/4 tzn. dla x = xn = nλ/4, gdzie n = 0, 1, 2, .... jest liczbą naturalną. Jedynie wówczas reaktancja Xwe(xn) = 0 Ω (wykres czerwony), więc też faza Φwe(xn) = 0° (zielony), a nadajnik obciążony jest czystą rezystancją (niebieski) o jednej z dwóch wspomnianych granicznych wartościach 25 lub 100 Ω. Niestety, nie ma wśród nich wartości Z0 = 50 Ω :-(
Bardzo ważną własnością linii długiej jest fakt, że przy parzystych n tzn. przy wielokrotnościach λ/2, zachodzi Zwe(x2n) = Zk. Oznacza to, że z punktu widzenia nadajnika dla takiej wynikającej z tego siatki częstotliwości fider jest "przezroczysty" tak, jakbyśmy podłączyli Zk wprost do nadajnika. Jednak fizycznie fider nadal istnieje mając falę stojącą (na rys. 3 jest niezmiennie SWR = 2), która może generować promieniowanie elektromagnetyczne powodując zakłócenia TVI.
I tu na chwilę przejdźmy do interpretacji rys. 1 opierającej się na obserwacji fali stojącej w punkcie x fidera mającego długość większą od x np. na rys. 3 może to być fider o nieistotnej dla nas długości przekraczającej zakres tego rysunku np. 15 metrów.
Z rys. 3 wynika, że fala stojąca obciąża swoje źródło zasilania w sposób czysto rezystancyjny jedynie w swych strzałkach i węzłach tzn. w punktach x = xn. Natomiast dla x ≠ xn fala stojąca obciąża swe źródło zasilania również niezerową reaktancją Xwe. Ważnym spostrzeżeniem jest fakt, że w obszarze x ≠ xn przesunięcie fazy między napięciem u(x), a prądem i(x) fidera wyrażone fazą Φwe(x) zawiera się w przedziale od -90° do +90°. Jest to o tyle istotne, że jednocześnie jest to przedział możliwych wartości fazy Φk, co umożliwia "dostosowanie" się przebiegów w linii do dowolnego jej obciążenia realizując fazowy warunek brzegowy linii długiej. Omówimy to szerzej na jednym z kolejnych wykresów.
Tak na marginesie, nie należy mylić fazy Φwe(x) odnoszącej się do zadanego punktu x linii długiej, z przesunięciem fazy między strzałkami napięcia, a strzałkami prądu tej linii. W tym drugim przypadku zawsze jest ±90°.
Nasuwa się pytanie, co z powyższych obserwacji wynika dla krótkofalowca?
Najważniejszym praktycznym wnioskiem jest fakt, że przy niedopasowaniu Zk do Z0 (anteny do fidera) zmieniając długość x fidera możemy albo dopasować |Zwe(x)| do optymalnej rezystancji obciążenia nadajnika Rnad albo wyzerować fazę Φwe(x), ale nie obie te rzeczy jednocześnie. Najprostszym tego wyjaśnieniem jest fakt, że zmianą długości x fidera (tylko jeden parametr) próbujemy dopasować aż dwa niezależne parametry tzn. moduł |Zwe(x)| i fazę Φwe(x). Inaczej jest np. w skrzynkach antenowych posiadających co najmniej dwie niezależne regulacje (przełącznik indukcyjności i pokrętło pojemności).
Jakie są tego praktyczne konsekwencje?
Nierówność |Zwe(x)| ≠ Rnad nawet mimo Φwe(x) = 0° jest przeciążeniem napięciowym lub prądowym nadajnika tzn. przekraczamy dopuszczalne napięcie lub prąd wyjściowy jego końcówki mocy, co w przypadku braku zabezpieczeń może doprowadzić do jego uszkodzenia.
Natomiast sytuacja |Zwe(x)| = Rnad oraz Φwe(x) ≠ 0° (na rys. 3 np. przy x = 0.83 m), stanowi tzw. trudne obciążenie zamieniające konstrukcyjną prostą pracy stopnia końcowego (lamp lub tranzystorów) na krzywą kształtem zbliżoną do elipsy (patrz krzywe Lissajous). Może to powodować pobór maksymalnego chwilowego prądu wyjściowego (na razie wszystko OK), ale w niewygodnych dla nadajnika chwilach okresu, kiedy to jego chwilowe napięcie wyjściowe jest dość niskie (czyli duże napięcia anodowe lub kolektora, sytuacja niezbyt OK). Może to zwiększyć moc strat (temperaturę) w lampach lub tranzystorach końcowych, a ponadto może to być ponad możliwości wzmocnienia prądowego stopni wzmacniacza, co doprowadzi do jego przesterowania. Termicznie sytuacja ta jest podobna do pracy liniowego zasilacza o regulowanym stałym napieciu wyjściowym, przy ustawieniu tego napięcia na dość niskim poziomie - wówczas tranzystory mocy tego zasilacza mogą być termicznie znacznie obciążane.
Nadajnik o znamionowej mocy np. 100 W, może wtedy oddawać moc pozorną Snad = 100 VA, ale moc czynna Pnad będzie mniejsza od 100 W, gdyż będzie niezerowa moc bierna Qnad. Wynika to z ogólnej zależności: S2 = P2 + Q2.
W szczególności nie zalecam załączania na wyjście nadajnika kondensatora mającego reaktancję |XC| = Rnad. Jest to skrajnie trudne obciążenie, gdyż taki kondensator pobiera chwilowy prąd znamionowy przy chwilowym napięciu akurat przechodzącym przez wartość 0 V. Wówczas też nadajnik oddaje tylko moc bierną, czyli dla typowego nadajnika 100 W jest Snad = Qnad = 100 VA oraz moc czynna Pnad = 0 W.
Oczywiście, gdy jednocześnie jest |Zwe(x)| ≠ Rnad i Φwe(x) ≠ 0°, sytuacja jest najgorsza.
Jednak skrzynka antenowa łatwo radzi sobie z trudnym obciążeniem i przeciążeniem ukrywając ten problem przed nadajnikiem, choć może przekładać się to na podwyższone napięcia lub prądy w skrzynce. Jednak zmianą długości fidera możemy na poszczególnych pasmach obciążać skrzynkę bardziej przyjazną impedancją, co ułatwi jej zadanie. Wysoka wartość SWR = 10 może przykładowo oznaczać |Zwe(x)| = 5 lub 500 Ω. Dla wielu skrzynek obciążenie 5 Ω jest poza ich zasięgiem (generalnie amatorskie skrzynki nie lubią niskich impedancji), natomiast większość skrzynek spokojnie poradzi sobie z 500 Ω, co można osiągnąć właśnie stosowną długością fidera.
Nie będziemy rozstrzygać kwestii, czy zasilanie systemu antenowego w punktach xn jest korzystniejsze, co preferują zwolennicy posiadania fidera o długości równej wielokrotności λ/4, a najlepiej λ/2. Jednak jak wcześniej zauważyliśmy, dobór takiej długości fidera nie wpływa na wielkość jego fali stojącej (na rozkład napięć i prądów wzdłuż przewodu), a tym samym na jego SWR. Również jak zauważyliśmy na wstępie artykułu, przy dopasowaniu Zk = Z0 długość fidera nie ma kompletnie żadnego znaczenia.
Z rys. 3 możemy też wywnioskować ciekawą analogię występującą na zaciskach wejściowych anten (bez fidera) w rezonansie. Uprawnia nas do tego fakt, że promieniujący przewód anteny np. LW, jest niejako również linią długą, ale rozwartą na końcu i posiadającą straty głównie promieniowania (nie R i G w sensie powyższym). Zatem analogia ta to: dipol i LW = czysta rezystancja Rk, natomiast FD4 = trudne obciążenie z Xk ≠ 0 Ω. Kwestię obciążenia linii długiej impedancją zespoloną (a dokładniej trudnym obciążeniem) omówimy dalej.
Również interesująca analogia jest w technice audio, gdzie niektóre kolumny głośnikowe reprezentujące takie trudne obciążenie powodują szybsze wpadanie wzmacniacza w zniekształcenia i przesterowanie (tu nie ma skrzynki antenowej ;-) Temat trudnego obciążenia jest jednym z podstawowych we wszelkich recenzjach kolumn głośnikowych. Ale bez obawy, nie będziemy tu analizować wpływu charakteru impedancji anteny na zawartość basów w SSB ;-)
Zobaczmy teraz co się stanie, jeśli zwiększymy Zk do wartości np. 500 Ω (rys. 4).
Rys. 4. Impedancja wejściowa Zwe(x) linii bezstratnej przy rezystancyjnym obciążeniu Zk = 500 Ω >> Z0 dającym SWR = 10.
Widzimy, że wykresy uległy jakby pogłębieniu. Powiększmy pierwsze minimum |Zwe(x)|:
Rys. 5. Powiększenie pierwszego minimum |Zwe(x)| z rysunku 4.
Widzimy, że otrzymaliśmy zakres zmian |Zwe(x)| od 5 do 500 Ω. Potwierdza się zatem wyrażenie (5). Teraz zmniejszmy Zk do 25 Ω.
Rys. 6. Impedancja wejściowa Zwe(x) linii bezstratnej przy rezystancyjnym obciążeniu Zk = 25 Ω < Z0 dającym SWR = 2.
Otrzymaliśmy wykresy przesunięte o λ/4 względem rys. 3. Granice zmian |Zwe(x)| wynoszą również 25 i 100 Ω oraz potwierdza się (5).
Rys. 7 podsumowuje dotychczasowe nasze obserwacje w postaci animacji z parametrem Zk. Przy Zk zbliżonym do Z0 impedancja Zwe(x) reprezentowana jest głównie przez Rwe(x) (wykres niebieski zbliża się do czarnego). Skrajne wartości Zk znacznie zbliżają się do klasycznych granicznych przypadków linii długiej zwartej (Zk = 0 Ω) i rozwartej na końcu (Zk → ∞ Ω). Wówczas przebieg Φwe(x) (zielony) istotnie zbliża się kształtem do prostokątnego ±90°. W wyniku tego zanika Rwe(x) (niebieski) przybierając kształt szpilek, a Xwe(x) zaczyna decydować o całości Zwe(x) (wykres czerwony przybliża się do czarnego).
Rys. 7. Impedancja wejściowa Zwe(x) linii bezstratnej przy rezystancyjnym obciążeniu Zk zmieniającym się w przedziale od 1 do 900 Ω. SWR przybiera wartości od 1 do 50.
Dotychczas przyjmowaliśmy impedancję obciążenia linii długiej Zk = Rk, czyli o charakterze czysto rezystancyjnym (Xk = 0 Ω). Również założyliśmy linię o czysto rezystancyjnym charakterze impedancji falowej tzn. Z0 = R0. Zatem równość |Zk| = |Z0| była równoważna Zk = Z0, która w prosty sposób wyjaśniała wykres linii prostej na rysunku 2.
Przyjmijmy teraz Zk = 30 + j40 Ω, co przy częstotliwości 30 MHz równoważne jest szeregowemu połączeniu Rk = 30 Ω i Lk = 212 nH. W dalszym ciągu mamy |Zk| = 50 Ω, czyli spełniony warunek |Zk| = |Z0|. Niestety nie jest spełniona równość Zk = Z0, zatem o wspomnianej linii prostej mowy być nie może (rys. 8), co wynika wprost z rys. 1a. W tym przypadku to Zk możemy określić mianem trudnego obciążenia, ale dla fidera.
Rys. 8. Impedancja wejściowa Zwe(x) linii bezstratnej przy zespolonym obciążeniu Zk = 30 + j40 Ω. Zachodzi |Zk| = |Z0|, ale Zk ≠ Z0. SWR wynosi 3.
Mamy tu SWR = 3, co potwierdza wzór (3). Podobny jak na rys. 8 przypadek wystąpi przy zespolonym charakterze Z0 i rezystancyjnym Zk.
W szczególności nie zalecam załączania na końcu linii długiej kondensatora o XC = |Z0|, bo wtedy przy urojonym obciążeniu (Rk = 0 Ω) zawsze będzie SWR → ∞ (odbicie fali w 100%), co łatwo zweryfikować wzorami (3).
Również na rys. 8 przy x równym wielokrotności λ/2 fider wiernie przenosi na swe wejście impedancję obciążenia tzn. zachodzi Zwe(nλ/2) = Zk. Jesteśmy też w stanie dobrać tak długość x fidera, aby Zwe(x) miało charakter czystej rezystancji - są to punkty x oddalone od siebie o λ/4, ale już przesunięte względem końca fidera i punktów np. z rys. 3. Przesunięcie to wynika z fazowego warunku brzegowego, który nakazuje zrównanie się fazy Φwe(0) z fazą Φk. W obu tych przypadkach zmiana długości fidera nie zmienia ani trochę jego fali stojącej - SWR wciąż jest dokładnie równy 3.
Jak dalej zobaczymy, strojenie anteny do fidera najczęściej polega na realizacji równości Zk = Z0 przez zrównanie Rk = R0 i wyzerowanie Xk. Nie jest to jednak regułą, gdyż istnieją anteny np. FD4, które w swym rezonansie mimo |Zk| = 50 Ω (na zaciskach baluna) mają Xk ≠ 0 Ω, więc stanowią trudne obciążenie. Powoduje to, że zgodnie z rys. 1a taka FD4 zawsze generuje falę stojącą w fiderze (nie mówimy o prądach współbieżnych, to oddzielna kwestia). Prawdopodobnie właśnie przez taką cechę anteny te potocznie nazywane są nierezonansowymi mimo iż np. FD4 faktycznie posiada w swych ramionach rezonans fali identyczny jak w dipolu symetrycznym (na końcach strzałki napięcia, a w środku strzałka prądu).
Trzeba zaznaczyć, że warunek Z0 = R0 występuje zawsze w linii bezstratnej. Dla linii tej
Dla linii stratnej warunek ten ma miejsce przy
W obydwu powyższych przypadkach mamy do czynienia z tzw. linią nie zniekształcającą zdolną do wiernego przenoszenia sygnałów impulsowych np. danych cyfrowych. W celu osiągnięcia (7), często stosuje się sztuczne zwiększenie jednostkowej L, a czynność ta nosi nazwę pupinizacji linii (nie dotyczy omawianej tu techniki antenowej). Jednak dalej zobaczymy, że przy dostatecznie małych wartościach R i G, zależność (7) nie musi być spełniona.
Linia stratna
Wprowadźmy teraz tłumienie linii równe
4,3 dB/100m
Przy założeniu linii nie zniekształcającej (7) daje to
R = 250 mΩ/m; G = 100 μS/m
Po obciążeniu takiej linii Zk = Z0 otrzymamy proste identyczne jak na rys. 2.
Ciekawy przypadek wystąpi w linii stratnej dla Zk różnego od Z0, przykładowo dla Zk = 100 Ω (rys. 9).
Rys. 9. Impedancja wejściowa Zwe(x) linii stratnej 4.3 dB/100m przy rezystancyjnym obciążeniu Zk = 100 Ω > Z0. SWR zależy od x i w przedziale 0 - 100 m waha się od SWR(0) = 2 do SWR(100) = 1.28.
Jak widzimy, wraz ze wzrostem długości x linii stratnej, Zwe(x) zmierza do Z0. Dzieje się to tym szybciej, im większe jest jednostkowe tłumienie linii. Wynika stąd dla linii stratnej uzależnienie SWR od x (zmienna obwiednia z rys. 9), który dla x→∞ zmierza do 1. W istocie, SWR zależy od stosunku amplitud fali odbitej do padającej (współczynnika odbicia Γ, patrz wzór (3)), a ten dla linii stratnej jest różny w różnych punktach linii [1]. Dla niedopasowania anteny do fidera można więc zapisać SWR(x > 0) < SWR(0).
Jednak korzyść z występowania tłumienia linii jest pozorna, gdyż tracimy też moc. Sytuacja ta jest podobna do zjawisk w antenach zawierających skupione elementy stratne (rezystory) np. T2FD, patrz też zalety i wady Tłumika PI. Zatem w dalszym ciągu kluczowy jest SWR w punkcie x = 0 m (lub dowolnym x dla linii bezstratnej).
Sprawdźmy jeszcze jaki wpływ na Zwe(x) linii stratnej ma załączenie wymienionej wyżej Zk = 30 + j40 Ω (|Zk| = |Z0| = 50 Ω), czyli trudnego obciążenia - rys. 10.
Rys. 10. Impedancja wejściowa Zwe(x) linii stratnej 4.3 dB/100m przy zespolonym obciążeniu Zk = 30 + j40 Ω (|Zk| = |Z0|). SWR zależy od x i w przedziale 0 - 100 m waha się od SWR(0) = 3 do SWR(100) = 1.45.
Tu również większe jednostkowe tłumienie i długość linii ma korzystny wpływ na stabilizację Zwe(x) (zmniejszanie się SWR w miejscu zasilania fidera).
Odniesienie do charakteru Z0
Podsumowując rygorystyczny wymóg Zk = Z0 (nie wystarczy równość modułów tych impedancji) należy zauważyć, że:
- Impedancja Zk na zaciskach anteny (bez fidera) w rezonansie przeważnie ma charakter czystej rezystancji, gdyż pojęcie rezonansu z definicji wiąże się z wzajemną kompensacją wartości XL i XC.
- Impedancja falowa np. przewodów koncentrycznych, w interesującym nas paśmie również ma charakter rezystancji.
Dla uzasadnienia drugiego z powyższych punktów wystarczy przeanalizować wyrażenie (2) na Z0, które przy częstotliwości 30 MHz przybiera postać
Czyli (6), co powoduje w praktyce nieistotność (7). Zatem nie musimy przyjmować odpowiedniego stosunku R/G, by uzyskać Z0 = R0 i prawdopodobnie fabryki kabli też o ten stosunek nie dbają. Wynika to z faktu, że jednostkowe rezystancja R i konduktancja G są przeważnie dużo mniejsze od jednostkowych odpowiednio reaktancji indukcyjnej XL i susceptancji pojemnościowej BC. Dla wyższych częstotliwości (do pewnej granicy pasma UKF) powyższe przybliżenie staje się jeszcze bardziej dokładne, a więc charakter Z0 jest w większym stopniu czystą rezystancją.
Na wstępie poznaliśmy prosty sposób pomiaru multimetrem jednostkowych: indukcyjności L i pojemności C linii długiej. Teraz wiemy, że możemy skorzystać ze wzoru (6), aby obliczyć jej Z0.
Podsumowanie
Podsumujmy nasze rozważania dla reprezentatywnego fidera mającego impedancje falową Z0 = R0.
Przy dopasowaniu impedancji obciążenia Zk do impedancji falowej fidera Z0 tzn. dla Zk = Z0, nie występuje w fiderze fala stojąca tzn. SWR = 1. Wówczas impedancja wejściowa fidera Zwe(x) nie zależy od jego długości x i wynosi Zwe(x) = Z0. Dla bezstratnej linii długiej jest to równoważne zastąpieniem jej bezpośrednim podłączeniem Zk do nadajnika. Krótkofalowiec, który osiągną taki stan dopasowania, nie musi się przejmować jakąkolwiek informacją zawartą w niniejszym artykule :-) Niestety, takie dopasowanie jest trudne do osiągnięcia w szerszym paśmie częstotliwości np. obejmującym chociażby wszystkie amatorskie pasma KF.
Zatem, po naruszeniu powyższego dopasowania, ale przy Xk = 0 (obciąża tylko rezystor Rk), powstaje w fiderze fala stojąca o współczynniku SWR > 1 niezależnym od długości x fidera. Jednak Zwe(x) już zależy od x i ma charakter czystej rezystancji (Xwe = 0) przy długościach x = nλ/4. Zmieniając długość fidera x może zajść albo |Zwe(x)| = |Z0| albo Φwe(x) = 0, ale nie obie równości jednocześnie (czyli mamy albo trudne obciążenie albo przeciążenie napięciowe lub prądowe). Zachodzi też Zwe(nλ/2) = Zk, co z punktu widzenia nadajnika powoduje "zniknięcie" fidera. Fizycznie jednak jest on nadal podłączony mogąc wciąż generować TVI swą falą stojącą. Z punktu widzenia krótkofalowca najistotniejsze jest to, że takie niedopasowanie nie da się już w 100% zniwelować zmianami długości fidera x, w szczególności zmiany te nie wpływają na SWR. Zmiany x dokonują jedynie częściowego dopasowania Zwe(x) do Rnad (modułu albo fazy), które w dalszym etapie można sfinalizować skrzynką antenową dającą docelową równość Zwe(x) = Rnad.
Jeśli w porównaniu do powyższego będzie Xk ≠ 0 (obciążenie zespolone), wnioski będą takie same z ta różnicą, że przesuwamy raster x dających Xwe(x) = 0 Ω (czystą rezystancję wejściową fidera), ale odległość między tymi x wciąż będzie wynosiła nλ/4. Dla krótkofalowca oznacza to, że dla każdej wartości Zk (nawet zespolonej) można dobrać długość x fidera dającą opisane wyżej dwa rodzaje Zwe(x) ze swymi problemami.
Przy niedopasowaniu Zk do Z0, w stratnej linii długiej wielkość SWR jest różna w różnych punktach x takiej linii, więc powinno się już oznaczać to jako funkcję SWR(x). Zachodzi wówczas SWR(x > 0) < SWR(0). Przy x→∞ wartość SWR(x) zmierza do 1, a przebieg Zwe(x) coraz bardziej stabilizuje się na poziomie Z0. Korzyści stosowania przez krótkofalowca linii stratnych (czytaj: wydłużonych) są więc dyskusyjne i podobne do tych w antenach ze skupionymi elementami stratnymi np. T2FD (szerokopasmowość kosztem skuteczności).
W praktyce krótkofalowiec dysponuje najczęściej ograniczonym miejscem na rozwieszenie anteny, więc istotna jest kwestia, jakimi środkami dysponuje dla zbliżenia się do idealnego dopasowania dającego SWR = 1. Na przykład możemy zmieniać długość dipola, ale nie za bardzo jego wysokość. Możemy też zmieniać długość fidera, co ułatwia skrzynce zadanie. Często więc wysoki SWR nie wynika z niewiedzy, ale po prostu trudności jego zmniejszenia.
Historia artykułu:
2002: Powstanie.
2014: Małe korekty przy okazji przejścia na Joomla.
2020-12-30: Wersja 2 (dodanie aspektu fazy).
© Copyright Krzysztof Kolisz SQ8IJZ 2002
Literatura:
[1] "Poradnik radio- i teleelektryka. Elementy i podzespoły", Witold Rosiński w pracy zbiorowej pod redakcją Jerzego Antoniewicza, PWT Warszawa 1959.